Już nawet...

Już nawet nie wiem, co konkretnie powinnam Wam napisać. To nie tak, że porzuciłam bloga i nie dokończę opowiadania. Mam na głowie magistra, myślenie o przyszłości, która mnie przytłacza, pewne problemy ze sobą. Jakoś w tym wszystkim straciłam "coś". Ciężko mi to konkretnie ująć. Przepraszam, że zawiodłam. Nie powinnam była podawać wtedy miesiąca. Nie wiem kiedy coś się pojawi. Muszę przeczytać  to opowiadanie jeszcze raz, powtórzyć sobie wszystko i przede wszystkim wrócić do siebie.

Jeszcze raz przepraszam.

Ketere.

Żyję, jestem i obiecuję, że dokończę.

Zacznę od przepraszam, bo zawaliłam mocno.

Bloga nie zostawiłam i nie mam zamiaru. Tylko po pracy w Niemczech, tak bardzo nie mogłam się przełamać do pisania, że nawet nie wchodziłam na maila. 

No i właśnie... weszłam przed chwilą i mam wyrzuty sumienia. W grudniu, obiecuję, już się coś pojawi. Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze zagląda :)

Ketere :-)

25. TZH

Ja i moje obietnice, przepraszam. Jest rozdział, rodził się w bólach i cierpieniach, ale jest. Niestety mam też i złą wiadomość. Jadę na dwa miesiące do pracy (Niemcy) i oczywiście trafiłam tam, gdzie ma internetu. W miarę możliwości postaram się pisać, żeby opublikować coś, jak wrócę :)

Mam nadzieję, że wybaczycie mi po raz kolejny.

25. Teoretycznie zwykła historia 

Wasza (leniwa) Ketere ^^ 

Informacja ;)

Ach, Moi Mili, Kochani, Najlepsi (tak, bezczelnie Wam się podlizuję ;p). Zaczęła mi się niestety  sesja, no zaczyna za tydzień, ale już teraz muszę się zacząć uczyć. Egzaminy mam do 26 czerwca, także po tej dacie możecie się czegoś spodziewać. 

Wsze opowiadania też dogonię, bo wiem, że mam straszne tyły.

Do usłyszenia!

Wasza Ketere.

24. TZH

Witam!

Ktoś tu jeszcze jest? Jeśli tak, to przepraszam za moje karygodne zaniedbanie, naprawdę czuję się z tym źle. Prawda jest taka, że rozdział zaczęłam pisać na początku marca i tak jakoś utknęłam ;< Mam nadzieję, że jednak chociaż trochę sprostałam Waszym oczekiwaniom.

24. Teoretycznie zwykła historia

Wasza Ketere

23. TZH

Dokonało się! Napisałam, skończyłam i mam małą nadzieję, że nie zawiodłam. Niełatwo było mi wrócić do historii, do bohaterów. Dzieci zaczynają nam dorastać, brykać... Mam nadzieję, że jeszcze trochę ze mną zostaniecie :) Pozostaje mi jedynie życzyć przyjemnej lektury ^^

23. Teoretycznie zwykła historia. 

Wasza Ketere. 

Z wiadomości bardziej pozytywnych

Hej! ;)

Dziękuję za okazaną cierpliwość i ciepłe słowo. Czuję się już dobrze, samopoczucie na plus, sesja (mam nadzieję), już się skończyła. W najbliższym czasie nie przewiduję żadnych upadków nastroju ;) Muszę tyle przeczytać TZH od początku żeby niczego nie zepsuć. Ale już spokojnie możecie wyczekiwać na nowy rozdział.

Wasza Ketere <3