Małe słówka

1. Blog o tematyce yaoi (związki homoseksualne) , jeśli nie odpowiada Ci tego typu twórczość, proszę, opuść mojego bloga. Będzie to łatwiejsze dla mnie, jak i dla Ciebie.
2. Powiadamiam przez GG, także jeżeli ktoś chce być przeze mnie informowany o nowych rozdziałach, to proszę zostawić swój nr GG w komentarzu lub wysłać mi go na maila: przestrzen.chikusho@gmail.com
3. Śmiało zostawiajcie adresy swoich blogów, w wolnej chwili przeczytam.
4. Miłego czytania ;)

środa, 16 marca 2016

Już nawet...

Już nawet nie wiem, co konkretnie powinnam Wam napisać. To nie tak, że porzuciłam bloga i nie dokończę opowiadania. Mam na głowie magistra, myślenie o przyszłości, która mnie przytłacza, pewne problemy ze sobą. Jakoś w tym wszystkim straciłam "coś". Ciężko mi to konkretnie ująć. Przepraszam, że zawiodłam. Nie powinnam była podawać wtedy miesiąca. Nie wiem kiedy coś się pojawi. Muszę przeczytać  to opowiadanie jeszcze raz, powtórzyć sobie wszystko i przede wszystkim wrócić do siebie.
Jeszcze raz przepraszam.
Ketere.

18 komentarzy:

  1. Jest! Wierzyłam, że się w końcu odezwiesz, dlatego praktycznie codziennie sprawdzałam tego bloga. Oczywiście to nic, skoro masz problemy, to zajmij się ich rozwiązaniem. Pisanie musi być przyjemnością, a nie obowiązkiem, więc nie śpiesz się z tym powrotem, poczekaj na wenę, na chęci, oraz wolny czas! I może lepiej by było, żebyś pisała sobie na razie w domu, bez publikacji i zaczęła to wstawiać, mając parę notek więcej, wtedy w czasie publikowania będziesz mogła również pisać, bez martwienia się o terminy! Bo nikt ich nie lubi xD Taka moja rada!
    Pozdrawiam i życzę, żeby wszystko się jakoś ułożyło :* I napisz co jakiś czas co u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. W końcu natchnienie wróci gdy wszystko się naprostuje. Nie ma co się spieszyć, a chęć do posania sama powróci.
    Powodzenia.
    Znalazłam dopiero jakiś czas temu tego bloga, ale i tak wytrwam i poczekam ( jak inne osoby które też tu zaglądają) ^ ^.
    Powodzenia. Terminy są nie ważne c; w końcu znajdziesz ten odpowiedni moment ^.^

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że napisałaś cokolwiek !
    Co jakiś czas odwiedzałam bloga z cichą nadzieją, że natknę się na jakikolwiek znak od Ciebie i w końcu jest :)
    Powodzenia, wytrwałości i jak najszybszego powrotu do siebie - to najważniejsze. Wena za jakiś czas napewno wróci <3
    Pozdrawiam W.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że Twoje problemy niedługo się rozwiążą same. Póki co - jeśli nie masz ochoty pisać, nie pisz.
    I pamiętaj że dokończenie opowiadania nie jest Twoim obowiązkiem. Nie musisz tego robić. I jeśli nie będziesz chciała, to się nie zmuszaj.
    Zajmij się sobą, magisterką, spróbuj znaleźć równowagę i przestać obawiać się przyszłości.
    I dbaj o siebie. c:

    OdpowiedzUsuń
  5. Na Twojego bloga trafiłam stosunkowo niedawno... Zarwałam pól nocy, żeby przeczytać jedno z twoich opowiadań. A dokladnie Szczególny stan umysłu. Zakochałam sie w nim i bardzo żałuję, ze bylo takie krótkie i ze skończyło sie w ten sposób...ja to bym to jakos pociągnęła jeszcze. Myślałam, ze bardziej ich wszystkich pomęczysz. W każdym razie cudowne to bylo. Ale chciała bym alernatywne zakończenie. A najlepiej kontynuacje... ;-; wiem, marzenia. Mam nadzieje, ze nie porzucisz tego bloga, głęboko wierzę, ze dasz rade dokończyć opowiadanie i nie przestaniesz pisac. Bo jak przeczytam wszystko, to co później mam ze sobą zrobić :(? Błagam cie nie zostawiaj mnie bez Twojej twórczości. Kocham to,co piszesz... Ale no nie mogę cie zmusić do kontynuacji. Twoje życie i problemy sa na pierwszym miejscu. Ale będę trzymać kciuki, żeby wszystko się rozwiazalo. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta wiadomosc i tak wiele dla mnie (jako odbiorcy twojego opowiadania) znaczy. Nie pozostaje mi napisac nic wiecej niz podziekowania za nia.
    Bede czekac.

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój blog po prostu ubóstwiam.Mam nadzieje ,że szybko rozwiążesz swoje problemy i zaczniesz znów pisać.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że blog porzucony...

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam,
    autorko, proszę, proszę, ja już od tak dawna tęsknię za Twoim opowiadaniem...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  10. Autorko, będę czekać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wpadłam ponownie po takim czasie, by dać znać, że nadal czekam. Co prawa 4 lata minęły, ale jednak jest jakaś nadzieja :) Autorko- jeśli widzisz ten komentarz, to chociaż daj znać jak Ci się żyje i czy kiedykolwiek miałabyś choć ciut ochotę na kontynuację TZH.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Sol.

    OdpowiedzUsuń
  12. Trafiłam na tego bloga przypadkowo jakieś dwa lata temu i odwiedzam go co kilka miesięcy. Uwielbiam twój sposób kreowania postaci. Dialogi to po prostu arcydzieło, relacje między bohaterami są opisane idealnie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się odezwiesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, ktoś tu też zagląda oprócz mnie! Niesamowite :) Akurat zdarza mi się co jakiś czas tu zaglądać, gdy mam ochotę poszperać po blogach i zawsze pamiętam o TZH. Mam nadzieję, że Ketere kiedyś tutaj zajrzy.
      Pozdrawiam, Sol.

      Usuń
  13. Hejka,
    kochana, co tam u Ciebie słychać? czy wsztstko w porządku u Ciebie?
    mam nadzieję, że do nas po wrócisz...
    weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej Ketere, pamiętamy ❤️
    Oglądałam trailer takiego serialu i pewna postać przypomniała mi trochę Twojego Benjamina ;)
    Mam nadzieję, że masz się dobrze :)
    Pozdrawiam, Sol.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hejeczka,
    droga autorko, tak zaglądam tu od czasu do czasu w nadzieji, że coś się pojawi tutaj...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj, czy zamierzasz jeszcze tu wrócić? Lubię kończyć to to zaczynam 😊

    OdpowiedzUsuń